Czy na Suwalszczyźnie powstaną nowe miasta?

Zainteresowanie wójtów taką zmianą sondował niedawno wojewoda podlaski. Jeżeli samorządy wyraziłyby gotowość, to procedura mogłaby ruszyć już w przyszłym roku.

Poważnie rozważa to wójt Przerośli Marcin Brzozowski.

W tym przypadku nic by się w strukturach samorządu nie zmieniło, ale będziemy rozpatrywać wszystkie za i przeciw. Na razie zbieramy informacje. Chodzi głównie o dofinansowania obszarów wiejskich z programów urzędu marszałkowskiego oraz urzędu wojewódzkiego. To jest dla nas kluczowa kwestia. Od tego zależy, czy korzystnie jest w to wejść, czy zostać przy tym gdzie jesteśmy.

Inaczej sprawę widzi wójt Raczek Andrzej Szymulewski.

Na razie podchodzę do tego bardzo ostrożnie. Gdybyśmy się na to zdecydowali, to trzeba zmieniać wszystkie umowy, tablice na budynkach i pieczątki. Trzeba też pomyśleć o herbie.  Z tym się wiążą koszty, a pieniędzy na to nie mamy. Miałem taki pomysł 7 lat temu, ale wszyscy się wtedy obawiali, że rolnicy przez to stracą. Część osób może się też śmiać, iż Raczki stały się miastem, a jeszcze wiele rzeczy nam brakuje. Trzeba trochę odnowić miejscowość, wybudować żłobek, a może z czasem powiększyć urząd i zrobić tam salę ślubów. Gdy będzie wszystko ogarnięte, to możemy zacząć o to się starać.

Prawa miejskie w 1870 roku utraciły Raczki, Filipów, Przerośl oraz Wiżajny i Bakałarzewo. Trzy pierwsze wsie spełniają już warunki wymagane do przekształcenia w miasto, a w przypadku dwóch pozostałych jest to jeszcze analizowane.