Radio Białystok | Koronawirus | Prawie 700 funkcjonariuszy Służby Więziennej odda osocze dla chorych na Covid-19
Prawie 700 funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej, którzy ozdrowieli po zakażeniu koronawirusem, odda osocze. W poniedziałkowej (7.12) akcji weźmie udział także wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
- Nam się udało. Zakaziliśmy się koronawirusem i wróciliśmy do zdrowia. Teraz w naszej krwi, w osoczu, są przeciwciała, które podane chorym na Covid-19 mogą uratować ich życie - powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Wiceszef resortu sprawiedliwości zaapelował również do wszystkich ozdrowieńców, aby jak najszybciej skontaktowali się z punktami krwiodawstwa i jeśli stan ich zdrowia na to pozwala, oddali swoją krew i osocze.
Krew to dar życia, a to dzisiaj, w sytuacji pandemii, ma wielkie znaczenie
- podkreślił.
W poniedziałek (7.12) w całej Polsce prawie 700 funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej odda osocze i krew. Jak zaznaczają funkcjonariusze SW, ich osocze może pomóc ocalić życie ponad 1500 chorych na Covid-19.
Jednym z ozdrowieńców, którzy w poniedziałek oddadzą swoje osocze, będzie zastępca kierownika działu ochrony Zakładu Karnego w Zamościu mjr Piotr Rypina.
Byłem zdziwiony, gdy dowiedziałem się, że jestem zakażony. Miałem kontakt z osobą pozytywną, potem okazało się, że ja też jestem pozytywny. Na szczęście przechodziłem chorobę bezobjawowo
- powiedział mjr Piotr Rypina.
Od razu wiedziałem, że będę oddawał osocze, bo skoro jest potrzebne, nie ma się nad czym zastanawiać. Dla mnie to chwila, a 650 ml osocza wystarczy, żeby pomóc trzem osobom wyzdrowieć albo łatwiej przejść chorobę
- podkreślił.
Funkcjonariusze Służby Więziennej oddają krew regularnie, zarówno podczas ogólnopolskich inicjatyw, m.in. "Nasza Krew – Nasza Ojczyzna" z okazji Narodowego Święta Niepodległości czy "Służymy Pomocą – mamy to we krwi" w święto Służby Więziennej.
W placówkach penitencjarnych w całym kraju działają 83 kluby honorowego krwiodawstwa, które skupiają prawie 2,5 tysiąca członków, w tym także emerytów SW.
źródło: PAP | red: lma
Coraz więcej ozdrowieńców zgłasza się do białostockiego centrum krwiodawstwa, by oddać osocze.
Osocze osób, które pokonały koronawirusa, zawiera cenne przeciwciała, które pomagają w leczeniu chorych na COVID-19. Osocze oddane podczas jednej wizyty może zostać zastosowane nawet u trzech pacjentów, a procedura jego pobrania trwa ok. 30-40 min.
Osocze ozdrowieńca to na tym etapie walki z pandemią lek ratujący życie - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Poinformował, że osoby oddające osocze mogą skorzystać z ulg w PIT, przysługują im dwa dni wolne od pracy, ulgi na przejazd koleją i transportem miejskim oraz pakiet konsultacji medycznych.
Około 8 tys. osób w Polsce skorzystało z terapii osoczem w leczeniu COVID-19 – poinformował prof. Piotr Radziwon, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku i krajowy konsultant w dziedzinie transfuzjologii klinicznej.
Województwo podlaskie jest w krajowej czołówce, jeśli chodzi o pobieranie osocza.
Kto może być dawcą osocza? Na czym polega jego uzdrawiające działanie i jakiej liczbie chorych na COVID-19 może pomóc ilość pobrana od jednego ozdrowieńca?
Centra krwiodawstwa wciąż apelują do osób, które wyzdrowiały po zakażeniu koronawirusem, aby podzieliły się swoim osoczem.
Biomed Lublin przygotowuje dokumentację niezbędną dla rozpoczęcia badań klinicznych potencjalnego leku na COVID-19, wytworzonego z osocza ozdrowieńców. Badania te mają ruszyć niebawem. Obejmą ok. 500 pacjentów.