Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości Studio Suwałki | Wiadomości Studia Suwałki: Wilki w regionie nadal sprawiają problemy
Ostatnio coraz częściej widywane są w powiecie sejneńskim. Najwięcej zgłoszeń o tych dzikich zwierzętach krążących wokół gospodarstw jest w gminie Krasnopol.
Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo i do wójta dostarczają filmy i zdjęcia niechcianych gości. Mówi starosta sejneński Maciej Plesiewicz.
- Te zdarzenia zostały zgłoszone do wójta gminy Krasnopol, który zawiadomił Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, żeby uzyskać zgodę na odstraszanie tych wilków. Wystąpił także do Ministerstwa Środowiska o odstrzał. Jako powód podał dosyć nietypowe zachowanie tych zwierząt, które pojawiały się w obrębie poszczególnych gospodarstw. Ta zuchwałość wilków była chyba tutaj decydująca, bo nawet w dzień przychodziły na posesje niektórych rolników, więc jakieś zagrożenie powstawało i ci rolnicy to zgłaszali.
Gmina Krasnopol dostała zgodę na odstraszanie wilków. Natomiast wniosek o ich odstrzał musi jeszcze uzupełnić. Tymczasem starosta Maciej Plesiewicz przypomina, jak o swoje bezpieczeństwo mieszkańcy mogą zadbać sami.
- Jeśli wilki pojawiają się na danym terenie, należy unikać tam spacerów z psem. Nie wolno spuszczać go ze smyczy, ani wybierać się na wieczorne spacery w pojedynkę. Nie każdy zamyka też posesję i chociaż ma ogrodzenie, to brama lub furtka są otwarte. To dodatkowo zachęca te dzikie zwierzęta do tego, aby pokusić się o wejście na teren posesji. W wielu tych przypadkach może dochodzić do instynktownego działania tych zwierząt i konfrontacji ze zwierzętami domowymi, psami czy kotami.
Wszelkie przypadki pojawienia się wilków w pobliżu posesji, które mogą stanowić zagrożenie, trzeba zgłaszać do wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Najlepiej zrobić to pisemnie. Warto również dołączyć zdjęcia lub filmy.
| red: artŁowczym udało się odłowić zwierzę, które przez kilka ostatnich miesięcy terroryzowało okolicznych mieszkańców. Myśliwi dostrzegli go na skraju lasu, w pobliżu posesji na terenie wsi Gorczyca.
Wnioskowały o to do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska władze samorządowe po tym, jak w październiku minionego roku drapieżniki zagryzły kilkanaście sztuk bydła.
Tym razem zwierzęta pojawiły się w Suchej Rzeczce i siały postrach wśród mieszkańców.