Mieszkańcy Raczek i okolic alarmują, że na ich posesjach pojawiają się podejrzane osoby

Przestrzega przed tym jedna z mieszkanek Raczek.

Widziałam dwóch panów jeżdżących srebrnym kombi. Orientują się po gospodarstwach, czy jest coś warte tego, żeby wrócić. Twierdzą, że są z robót drogowych i mają tanie rzeczy do sprzedania. Proszą o zaliczkę, a potem nigdy nie wracają. Samochód z tego, co pamiętam, był na rejestracjach białoruskich. Kierownica znajdowała się po prawej stronie, a jedna z tych osób była ciemniejszej karnacji.

Oficer prasowy suwalskiej policji Eliza Sawko przyznaje, że może w tym przypadku chodzić o próbę oszustwa.

Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje, czy oszuści bywają różne. Wspólnym elementem ich działania jest wytypowanie na przyszłe ofiary starszych i mieszkających samotnie osób. Następnie zdobywają ich zaufanie. Bardzo często w momencie, gdy jedna osoba ze złodziejskiej szajki oferuje do sprzedaży jakiś drobiazg, druga wchodzi do mieszkania w poszukiwaniu pieniędzy czy biżuterii.

Eliza Sawko zachęca, by po odwiedzinach podejrzanych osób zachować czujność i niezwłocznie zawiadomić policję.