Augustowianie skarżą się na wysokie ceny biletów za wejście na miejski basen

Mieszkańcy twierdzą, że teraz wielu osób nie stać na korzystanie z tego obiektu.

- Jestem rencistą. Przychodzę tu z powodów zdrowotnych, ponieważ mam chory kręgosłup i wskazane jest dla mnie pływanie. Jeżeli ta podwyżka cen, którą burmistrz oraz dyrekcja basenu ustalili, będzie dalej obowiązywała, to mnie nie będzie po prostu stać na to, by korzystać z basenu. Ceny wzrosły o kilkaset procent i przy mojej rencie, która wiadomo, jaka jest, będę musiał z tego zrezygnować.

Dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie Paweł Głowacki tłumaczy, że cennik nie był zmieniany od kilkunastu lat. Natomiast wprowadzając zmiany wzorował się na obiektach w innych miastach o podobnej samej liczbie mieszkańców.

- Musimy zwrócić uwagę na to, jak w ciągu ostatnich lat wzrosła cena mediów, czyli prądu czy wody. Nie mówię już o wypłatach dla ludzi, czyli to, z czym teraz się mierzymy. Musimy wszystkiego tu pilnować, modernizować i dbać o to. Gdyby pływalnia miałaby wyjść na zero, to godzina wstępu musiałaby kosztować 28-35 zł. My te ceny i tak mamy o wiele niższe.

Bilet normalny, w zależności od dnia i godziny, kosztuje teraz od 9 do 14 zł. Cennik przewiduje również ulgi m.in. dla rencistów, emerytów oraz rodzin wielodzietnych.