Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości Studio Suwałki | Wiadomości Studia Suwałki: W suwalskim szpitalu traktuje się nas jak zakażonych koronawirusem - skarżą się niektórzy pacjenci
Chodzi o ankietę, jaką należy wypełnić, aby skorzystać z punktu nocnej i świątecznej opieki medycznej lub dostać się na oddział. W myśl tytułu, dotyczy ona "pacjenta zgłaszającego się z powodu podejrzenia zakażenia SARS-COV-2".
Suwalczanka Marzena Wasilewska, która do szpitala przyszła z chorą na alergię córką podkreśla, że gdyby odmówiła wypełnienia ankiety, dziecka nie zbadałby żaden lekarz.
- Do wypełnienia miałam dwa dokumenty. Pierwszy jako rodzic dziecka, a drugi jako osoba z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Pielęgniarkom w rejestracji powiedziałam, że zaszła pomyłka, ponieważ zgłaszam się z powodu alergii mojej córki. Powiedziano mi, że jeśli tego nie wypełnię, to córka nie zostanie przyjęta na badanie. Moim zdaniem ankieta jest źle sformułowana, bo jednoznacznie stwierdza, że zgłaszam się z podejrzeniem u siebie COVID-19. Dodam, iż po wejściu na teren szpitala nikt nie zmierzył nam nawet temperatury.
Dyrektor suwalskiego szpitala Adam Szałanda nie chciał wypowiadać się w tej sprawie. Zapewnił jedynie, że procedura wypełnienia tego typu ankiet obowiązuje w każdej placówce medycznej i jest narzucona odgórnie.
| red: mikTamtejszy sanepid nie widzi jednak podstaw do przeprowadzenia dokładnych badań.
Ze względu na bezpieczeństwo dzieci placówka zostanie zamknięta na dwa najbliższe tygodnie.
Starosta suwalski Witold Kowalewski podkreśla, że spowodowane walką z pandemią koronawirusa ograniczenia gospodarcze najboleśniej uderzyły w małe firmy.
Oznacza to więc, że nie mają wirusa SARS-Cov-2.