Radio Białystok | Wiadomości | Skromna wygrana Jagiellonii z maltańskim Hamrun Spartans [zdjęcia, transmisja]
Od meczu u siebie z maltańskim Hamrun Spartans zaczęła rywalizację w piłkarskiej Lidze Konferencji Jagiellonia Białystok.
W rozegranym u siebie w czwartek (2.10) meczu pierwszej kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji Jagiellonia Białystok wygrała 1:0 (0:0) z maltańskim Hamrun Spartans.
Początek meczu należał do Hamrun Spartans
Maltański zespół debiutuje w fazie ligowej europejskich pucharów, ale w meczu z Jagiellonią zupełnie tego nie było widać. Bo goście już na początku spotkania zneutralizowali atuty Jagiellonii, a sami byli groźni w kontraataku.
Białostoczanie grali długie akcje po ziemi, być może w pierwszej połowie przeszkadzała w tym zupełnie nowa murawa i przynajmniej kilka razy było widać, że siła podań i dokładność nie są na najwyższym poziomie. Hamrun Spartans zapoznał się z tym boiskiem podczas środowego treningu, dla Jagiellonii był to zupełny debiut.
Niecelna szansa Pululu z 11. metra
Ale w 4. minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie; Afimico Pululu uderzył niecelnie mniej więcej z 11. metra, piłkę zagrał mu piętą Jesus Imaz. Goście śmiało atakowali skrzydłami, gdzie aktywny był zwłaszcza Saliou Thioune. W 17. minucie napastnik Spartans znalazł się z lewej strony pola karnego Jagiellonii, w sytuacji niemal sam na sam ze Sławomirem Abramowiczem, ale wybrał podanie do partnera i zagrał niecelnie.
W defensywie maltański zespół potrafił skutecznie odpierać ataki Jagiellonii, mało widoczny był skrzydłowy Oskar Pietuszewski, nie dostawał podań Imaz. Jagiellonia próbowała też strzałów z dystansu, ale były niecelne i reprezentant Malty bramkarz Henry Bonello był praktycznie bezrobotny. Za to w 33. minucie po przeciwnej stronie boiska Abramowicz bramkarską paradą musiał ratować swój zespół po strzale Ante Corica.
Gol Jagiellonii anulowany przez VAR
W 38. minucie gospodarze zdobyli gola, w polu karnym najlepiej odnalazł się Imaz i trafił do siatki. Po analizie VAR okazało się jednak, że zanim Hiszpan uderzył na bramkę, faulowany był przez Pululu jeden z obrońców.
Lepsza druga połowa i trafienie Imaza
Drugą połowę Jagiellonia zaczęła lepiej, grała szybciej i agresywniej, odbierała piłki i atakowała. Zaczęła też wreszcie stwarzać bramkowe okazje. W 49. minucie Pululu zdobył gola, ale był na minimalnym spalonym. W 57. minucie już bez żadnych wątpliwości dał białostoczanom prowadzenie Imaz; uderzył technicznie tuż przy słupku bramki gości.
Czerwona kartka dla gości
Gdy kilka minut później maltański zespół stracił jednego zawodnika, bo sędzia pokazał czerwoną kartkę (najpierw żółtą, ale zmienił decyzję po analizie VAR) Josephowi Mbongowi, wydawało się że kolejne gole dla Jagiellonii są jedynie kwestią czasu. Nic takiego się jednak nie stało. Białostoczanie zagrażali bramce gości, ale nie byli w stanie pokonać Bonello.
Spartans nie rezygnowali z walki
Goście nie zamierzali bronić się przed wyższą porażką, a ambitnie próbowali przynajmniej wyrównać. Ich trener dokonał zmian w ofensywie; w 72. minucie Abramowicz do spółki z Norbertem Wojtuszkiem zdołali wybronić strzał z bliska jednego z zawodników Spartans.
W 79. minucie znakomitą okazję na podwyższenie wyniku miał Dusan Stojinovic, ale strzał zdołał zablokować obrońca gości. W kolejnej akcji Jagiellonii bramkarza Spartans nie zdołał pokonać drugi stoper Jagiellonii Bernardo Vital, potem Bonello obronił też dwa strzały Dimitrisa Rallisa.
Nerwowa końcówka i minimalne zwycięstwo
Niemal w ostatniej akcji meczu, po rzucie wolnym, goście mogli wyrównać, strzał głową Vincenzo Polito był jednak niecelny.
Jagiellonia Białystok - Hamrun Spartans 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Jesus Imaz (57)
Żółte kartki: Jagiellonia - Afimico Pululu, Bartłomiej Wdowik. Hamrun Spartans - Vincenzo Polito, Eder.
Czerwona kartka: Hamrun Spartans - Joseph Mbong (62-za faul).
Sędzia: Igor Stojchevski (Macedonia Północna).
Widzów: 17 469.
źródło: PAP | red: tk, at, sk