Radio Białystok | Wiadomości | Archeolodzy: czegoś takiego na Podlasiu jeszcze nie odkryliśmy
Złoty dukat niderlandzki z 1633 r. i 68 innych srebrnych monet z XVII wieku znaleźli w Parku Krajobrazowym Puszczy Knyszyńskiej członkowie grupy eksploracyjnej Magna Silva. To pierwsze takie odkrycie archeologiczne w woj. podlaskim.
Naukowcy mówią, że w tamtym czasie służyła ona jako zapłata za towar, który z Polski trafiał do zachodniej Europy. W całym kraju odnaleziono ich zaledwie kilkadziesiąt.
To bardzo cenne znalezisko. Jest to skarb nowożytny. Pochodzi z pierwszej połowy XVII wieku i składa się z 69 monet. Ta złota moneta najbardziej rozpala wyobraźnie wszystkich osób zainteresowanych tym skarbem, bo jest to dukat niderlandzki z 1633 roku. Przy jego pomocy kupcy z Niderlandów skupowali te towary, które z Polski płynęły. Z Podlasia rzekami Narew i Bug do Wisły, a później do Wielkiego Miasta Gdańsk, skąd wysyłane były drogą morską na Niderlandy. To pierwsza taka złota moneta całkowicie legalnie odkryta i zgłoszona odpowiednim służbom - mówi archeolog Hubert Lepionka z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Wiele wskazuje na to, że złoty dukat niderlandzki był zapłatą za towar pochodzący z obecnych terenów woj. podlaskiego.
Podlasie w XVI i XVII wieku jest ośrodkiem, z którego pozyskiwano surowiec bardzo ważny dla kupców niderlandzkich, a chodzi o drewno, które służyło do budowy statków. Pochodnymi produkcji był też dziegieć, miód, potaż, skóry lub przetworzona ruda darniowa. A więc wszystkie te produkty, które już na zachodzie Europy były trudno dostępne. Mamy do czynienia ze znaleziskiem, które wskazuje, że właśnie gdzieś tu na Podlasiu poruszała się osoba, która uczestniczyła w wymianie towarowej i która potrafiła zarobić złotego denara z tego co z Puszczy Knyszyńskiej wydobyła - dodaje archeolog Hubert Lepionka.
Naukowiec dodaje, że odkryte monety są zachowane w świetnym stanie. Trafiły teraz do wojewódzkiego konserwatora zabytków.