Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Mieszkańcy osiedla Przydworcowe w Białymstoku kierują do sądu skargę - nie chcą u siebie wieżowca
Społecznicy z osiedla Przydworcowe w Białymstoku kierują do sądu administracyjnego skargę na działanie władz miasta. Chodzi o budzącą emocje majową uchwałę Rady Miasta, zgodnie z którą na rogu ulicy Wyszyńskiego i Sosnowskiego mógłby stanąć 35 metrowy wieżowiec.
Zdzitowiecki: Nasz głos został całkowicie zignorowany
Zdaniem protestujących społeczników uchwała została przyjęta w pośpiechu, bez uwzględnienia głosu mieszkańców osiedla.
Wszystko wskazuje na to, że nasz głos został całkowicie zignorowany, bo mimo złożenia dziesiątek uwag, żadna z nich nie została uwzględniona - mówi Krzysztof Zdzitowiecki.
W skardze do WSA Zdzitowiecki krytykuje też sposób przeprowadzenia konsultacji społecznych w tej sprawie.
- Zorganizowano je w środku tygodnia, o godzinie 10:00 przy użyciu internetowego komunikatora, czyli wykluczono z nich wszystkich tych, którzy byli w pracy lub nie mieli dostępu do komputera - ocenia Zdzitowiecki.
Plan w trybie ekspresowym
Pierwsze plany dotyczące dopuszczenia wysokiej zabudowy w tym rejonie pojawiły się już kilka lat temu i od samego początku budziły sprzeciw części mieszkańców osiedla.
Tym razem plan zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca przyjęto w trybie ekspresowym, bez wcześniejszej informacji o takim pomyśle. Projekt uchwały w tej sprawie przedstawiono odpowiednej komisji kilka minut przed sesją i od razu wprowadzono go do porządku obrad.
Co ważne, była to pierwsza sesja robocza Rady Miasta w nowym składzie po kwietniowych wyborach samorządowych.
Niestety, mimo wielogodzinnego oczekiwania nie otrzymaliśmy odpowiedzi białostockiego magistratu w sprawie zarzutu społeczników zawartych w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
| red: pp
Protestujący mieszkańcy osiedla Przydworcowego w Białymstoku proszą o pomoc wojewodę podlaskiego. Nie zgadzają się z planami budowy na rogu ulic Grunwaldzkiej i Wyszyńskiego, w sąsiedztwie ich domów, wieżowca o wysokości do 35 metrów.
Czują się oszukani i pominięci w ważnych dla ich życia sprawach. Kilkudziesięciu mieszkańców osiedla Przydworcowego w Białymstoku spotkało się z dziennikarzami, by powiedzieć o swoim problemie.