Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Powiat sokólski zamierza usunąć kilkaset przydrożnych drzew - sprawie przygląda się RDOŚ
Mieszkańców i włodarzy niektórych gmin niepokoi skala planowanych prac. Powiat sokólski zamierza usunąć kilkaset, a docelowo znacznie więcej przydrożnych drzew, tłumacząc to pracami pielęgnacyjnymi. Sprawie przygląda się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która ma zaopiniować decyzje wójtów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Skała wycinki zaskoczyła urzędników
- Do gminy Szudziałowo wpłynął wniosek na wycięcie ponad 500 drzew - mówi wójt Szudziałowa Renata Czaban. Dodaje, że skala wniosku zaskoczyła urzędników i wzbudziła emocje mieszkańców, którzy proszą o zablokowanie planów powiatu.
Wójt dodaje też, że zgodnie z przepisami urzędnicy muszą dokonać oględzin każdego z tych drzew, by potwierdzić, że wniosek powiatu jest zasadny. To oznacza ogrom pracy, która musi być wykonana w nieprzekraczalnym terminie 21 dni.
Ścięcie każdego drzewa musi być uzasadnione
Skalą planów starostw zaniepokojony jest też dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku. Adam Juchnik zaznacza, że do tej pory tego typu wnioski dotyczyły usuwania drzew ze względu na planowane roboty drogowe - tym razem chodzi o zabieg czysto pielęgnacyjny.
Dyrektor zauważa, że wycinka każdego drzewa musi być uzasadniona merytorycznie, między innymi musi być pewność, że nie są one siedliskiem dla chronionych gatunków roślin i zwierząt. Tymczasem wnioskodawca takiej inwentaryzacji nie przeprowadził.
Starosta: to burza w szklance wody
Starosta sokólski Piotr Rećko uważa, że "jest to burza w szklance wody". Wyjaśnia, że wnioski dotyczą drzew nieszlachetnych, "chwastów”, które zagrażają bezpieczeństwu użytkowników dróg. Chodzi między innymi o topole i wierzby, których gałęzie są łamliwe i mogą spadać na drogę i samochody.
Dodaje, że zachowane maję być wszystkie cenne drzewa, a na miejsce każdego z wyciętych drzew posadzone będą trzy nowe w innej lokalizacji.
| red: mag, zmj
Mieszkańcy regionu sprzeciwiają się zwiększeniu ograniczeń w pozyskiwaniu drewna, jakie zaproponowały Lasy Państwowe. W trakcie kilkutygodniowych konsultacji do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku wpłynęło ponad 13 tysięcy głosów w tej sprawie. Zdecydowana większość jest na „nie” dla naszych propozycji - mówi rzeczniczka RDLP w Białymstoku Ewelina Szklarzewska.
Chcą, aby Ministerstwo Klimatu i Środowiska cofnęło moratorium na wycinkę drzew. Radni powiatu białostockiego niemal jednogłośnie przyjęli na ostatniej sesji rady stanowisko przeciwko ograniczeniu wycinki lasu w Podlaskiem.
Niepokój budzi mapa wycinek drzew, według której pracami jest objęty właśnie ten teren. Leśnicy uspokajają. Są to tylko cięcia pielęgnacyjne, a wycinki na dużą skalę nie są planowane.