Białostoccy radni uchwalili budżet miasta na 2023 rok

W porównaniu do pierwszej wersji tego dokumentu są zmiany, a to za sprawą poprawek, które zgłaszali radni.

15 radnych poparło projekt budżetu, trzech było przeciw, 9 się wstrzymało, a jeden nie głosował. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski dziękując za większość w tym głosowaniu mówił m.in.: "mimo, że budżet jest trudny, ale jest; będziemy robić wszystko, aby warunki usług publicznych były na jak najwyższym poziomie".

Głosowanie poprzedziła dyskusja. Radny Prawa i Sprawiedliwości Henryk Dębowski wyliczał to czego wciąż nie udaje się zrealizować, a to m.in.: "budowa hali sportowo - widowiskowej czy brak możliwości korzystania przez mieszkańców z pasa startowego na Krywlanach". Apelował też o większe zaangażowanie w sprawy mieszkańców lokali komunalnych.  

Radny Ruchu Polska 2050 Maciej Biernacki podkreślał: "rozumiemy, że rok jest trudny i dlatego nie zgłaszamy poprawek inwestycyjnych".

Zgłosili je natomiast inni radni. Prezydent Białegostoku wszystkie poprawki radnych Koalicji Obywatelskiej wprowadził do projektu budżetu. To m.in. zwiększenie finansowania dla klubów siatkarskich czy tenisistów stołowych. Uwzględnił też część propozycji radnych Prawa i Sprawiedliwości, a wśród nich np. modernizację szatni w Zespole Szkół Gastronomicznych, inwestycje w przedszkolu nr 14, czy modernizacje takich ulic jak: Rejtana, Szyszkowa i Chmielowa.

Podjęcie uchwały budżetowej na przyszły rok nie oznacza, że nie można wprowadzać już żadnych zmian. Niemal na każdej sesji w ciągu roku radni decydują o różnych przesunięciach.

W przyszym roku w Białymstoku dochody mają przekroczyć 2 miliardy 200 milionów złotych - założony deficyt to 228 milionów złotych.

| red: mag