To może być kosztowny sezon grzewczy - rosną ceny pelletu

Tegoroczny sezon grzewczy dla wielu osób może być bardzo kosztowny

Jak mówi jeden z mieszkańców podbiałostockiej wsi, poprzedniej zimy za opał zapłacił około 6 tysięcy złotych. Teraz na taką samą ilość pelletu potrzebuje już blisko 15 tysięcy złotych. 

Takie ogrzewanie stało się całkowicie nieopłacalne - kwituje i dodaje, że teraz żałuje, że przed dwoma laty wymienił przestarzały piec na nowoczesny piec na pellet. Gdyby nadal palił drewnem, jego koszty ogrzewania pozostałyby na poziomie ubiegłorocznych.

Ceny pelletu zmieniają się z dnia na dzień

Teraz dobrej jakości certyfikowane paliwo kosztuje od 1900 do 2200 złotych za tonę, która wystarcza na ogrzanie domu przez 5-6 tygodni. Sytuacja jest o tyle trudna, że nikt nie jest w stanie przewidzieć czy do jesieni cena ta jeszcze nie wzrośnie. 

Na rynku brakuje surowca do produkcji - trocin potrzebują producenci pelletu i branża meblowa, a w związku z tym ceny drewna na aukcjach osiągają niebotyczne poziomy - mówi producent pelletu Piotr Radziszewski. Dodaje, że wpływ na to ma także wojna w Ukrainie i nakładane na Rosję i Białoruś sankcje. Wcześniej oba te kraje, a zwłaszcza Białoruś była znacznym eksporterem drewna do Polski.

Piotr Radziszewski szacuje, że gdyby sytuacja wróciła do normy, to cena tony pelletu mogłaby się ustabilizować na poziomie 1400-1500 złotych za tonę. Na razie jednak nikt nie wie, kiedy będzie to możliwe.

Część producentów obecnie przyjmuje zapisy na pellet z dostawami dopiero na jesień. Część gwarantuje sprzedaż za cenę z dnia zamówienia, ale są też i tacy, którzy zastrzegają, że dostawa np. wrześniowa może być znacznie droższa niż obecnie.

Ogrzewanie pelletem jest jedną z najpopularniejszych ekologicznych metod 

To alternatywa dla powodującego zanieczyszczenie smogiem ogrzewania węglowego. 

Tylko w ramach programu Czyste Powietrze w Podlaskiem zamontowano ponad 3 tysiące takich nowoczesnych pieców. Zdaniem Piotra Siergieja z Polskiego Alarmu Smogowego, galopujące ceny pelletu doprowadzą do znacznego zanieczyszczenia powietrza smogiem. 

To dlatego, że ogrzewanie pelletem staje się zbyt kosztowne i przekracza możliwości wielu rodzin. Chodzi o wydatki przekraczające tysiąc złotych miesięcznie na opał.

Dlatego szacuje się, że cześć osób przerzuci się na mniej ekologiczne metody ogrzewania w związku z czym „w nadchodzącym sezonie grzewczym Polska pogrąży się gryzącym dymie” - mówi Piotr Siergiej.

| red: mark