Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Do białostockiego aresztu trafiła para podejrzana o oszustwa metodą "na policjanta"
Do aresztu trafiło dwoje podejrzanych o udział w oszustwach metodą "na policjanta", wskutek których seniorzy z Białegostoku i okolic, przekonani że pomagają bliskim, stracili łącznie 100 tys. zł. W samochodzie, którym para się poruszała, policja zabezpieczyła 75 tys. zł z kolejnego oszustwa.
W każdym przypadku starsze osoby dały się przekonać w telefonicznej rozmowie, że ich syn spowodował wypadek i za odpowiednią kwotę pieniędzy uda mu się uniknąć odpowiedzialności karnej albo przynajmniej nie trafić do aresztu.
Pod koniec lipca mieszkanka gminy Juchnowiec Kościelny straciła 80 tys. zł, choć - gdyby nie czujność taksówkarki i korporacji, w której jest zatrudniona - byłoby to łącznie 150 tys. zł. Taksówkarka wiozła już bowiem w przesyłce kolejne pieniądze, ale nabrała podejrzeń, iż może to być próba oszustwa. Kilka dni później podobny scenariusz przestępcy wykorzystali w Białymstoku. Tu do seniorki zadzwoniła rzekoma policjantka. Także przekonała, że konieczne jest wpłacenie kaucji; kobieta przekazała oszustom 20 tys. zł.
Prawdziwi funkcjonariusze ustalili personalia pary podejrzanej o udział w tych oszustwach i miejsce, gdzie 36-letnia kobieta i 43-letni mężczyzna (mieszkańcy województwa małopolskiego) przebywają. Do zatrzymania doszło na trasie S8; w samochodzie zabezpieczono 75 tys. zł. Szybko okazało się, że to pieniądze należące do mieszkanki gminy Czarna Białostocka, która również uwierzyła w historię o wypadku syna.
Według ustaleń śledczych, para w całym procederze była ostatnim ogniwem - pełniła bowiem rolę osób odbierających pieniądze. Oboje podejrzani usłyszeli zarzuty trzech oszustw; białostocki sąd aresztował ich na trzy miesiące. Grozi im do 8 lat więzienia.
źródło: PAP | red: mag
Na 2,5 roku więzienia i obowiązek zwrotu poszkodowanym łącznie blisko 175 tys. zł skazał Sąd Rejonowy w Białymstoku mężczyznę, który w ramach działalności grupy oszustów odbierał pieniądze od seniorów. Wpadł dzięki czujnemu sąsiadowi jednej z niedoszłych ofiar.
Ponad 70 tys. złotych straciła mieszkanka gminy Juchnowiec Kościelny, która uwierzyła telefonicznym oszustom, że jej syn spowodował śmiertelny wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy. W sumie 64-latka chciała przekazać przestępcom ponad 150 tys. zł, ale proceder przerwała taksówkarka, która przewoziła pieniądze pod wskazany adres.
Kolejna mieszkanka województwa podlaskiego straciła wszystkie oszczędności po tym, gdy uwierzyła telefonicznym oszustom podającym się za członka rodziny i policjantkę.