Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Polskie dzieci z zalanej przez powódź miejscowości w Belgii są już bezpieczne
Polskie dzieci ewakuowane z zalanej miejscowości na wschodzie Belgii są w już w Brukseli. W Stałym Przedstawicielstwie przy Unii czekali na nich rodzice.
Ewakuacja dzieci z Comblain-la Tour
Dzieci wraz z opiekunami z Polskiej Macierzy Szkolnej w Belgii byli na wakacjach w miejscowości Comblain-la-Tour, która w czwartek (16.07) została odcięta od świata, bo wszystkie drogi zostały zalane.
Ewakuację przeprowadziła belgijska armia z wykorzystaniem pontonów. Ewakuowano ponad 60 dzieci oraz ich opiekunów.
W ośrodku kolonijnym w Belgii były nastolatki z Łomży
W ośrodku kolonijnym w Belgii, który jest odcięty od świata przez powódź, przebywały trzy nastolatki z Łomży. Jak mówi ojciec jednej z nich, Sebastian Jaworowski, dziewczyny pojechały tam jako pomoce wychowawcy na koloniach.
- Z Łomży, z II Liceum są koleżanki mojej córki: Patrycja Korwek, Agnieszka Dzięgielewska i moja Amelia. Pojechały po prostu jako pomoce wychowawców na koloniach dla dzieci polonijnych. Amelka, moja córka, była akurat z grupą chłopców w wieku od ośmiu do czternastu lat i byli akurat w takim najgorszym budynku, który jest odcięty od prądu, od wody - mówi Sebastian Jaworowski.
Z relacji córki pana Sebastiana wynika, że nikt nie spodziewał się aż takiego zagrożenia.
- Zadziało się to wszystko momentalnie. Nie było żadnego alertu, żadnego ostrzeżenia, nie spodziewali się ani zarządcy tego środka, ani właśnie dziewczyny, że taka sytuacja może nastąpić. Że mała rzeczka, strumyk dosłownie, który można latem przejść, nie zamaczając się do pasa, stanie się tak potężną rzeką zabierającą ze sobą samochody, domy - mówi Sebastian Jaworowski.
Dziewczyny są w tej chwili bezpieczne.
Ośrodek kolonijny w Comblain-la-Tour jest na wschodzie Belgii. Prowadzi go polonijna organizacja Polska Macierz Szkolna.
źródło: PAP, IAR | red: mag, zmj
Blisko 160 interwencji związanych z burzami mieli podlascy strażacy. Zgłoszenia były z całego województwa. Strażacy musieli wyjeżdżać do zalanych piwnic i uszkodzonych dachów. To skutki nawałnic, które przeszły nad naszym regionem.
Chociaż nawałnica przeszła kilka dni temu, jej skutki mieszkańcy odczuwają do dzisiaj. Ostatnie ulewne deszcze uszkodziły bardzo dużo lokalnych dróg w okolicach Moniek.
Na trzech rzekach województwa podlaskiego odnotowano przekroczenia stanu ostrzegawczego. Został on przekroczony w miejscowościach Zawady, Sochonie i Sokołda - podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.