Mieszkańcy Białegostoku apelują o więcej kurtyn wodnych

W najbliższych dniach synoptycy prognozują temperaturę powyżej 30 stopni Celsjusza. W związku z tym część białostoczan uważa, że dodatkowe kurtyny powinny stanąć m.in. największych placach zabaw w mieście. Na przykład przy ul. Fredry na osiedlu Wygoda.

Pomysł podoba się szczególnie rodzicom.

- To doskonały pomysł. Można się szybko schłodzić. Dzieci byłyby szczęśliwe, ale warto też pomyśleć o zadaszeniu, przynajmniej części placu zabaw. Woda wyschnie, a dzieciaki dalej będą na słońcu - podkreśla jeden z zapytanych przez nas ojców.

Z pomysłem o ustawienie kurtyn wodnych przy placach zabaw mieszkańcy osiedla Wygoda zgłosili się do radnego Henryka Dębowskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówi radny, napisał już odpowiednią interpelacje w tej sprawie do prezydenta miasta.

- Uważam, że to świetny pomysł. Podobnie jak ustawienie dodatkowych punktów czerpania wody, gdy jest upał. Kiedyś były takie kraniki, m.in. w parku Planty. Nie wiem co się z nimi stało, ale warto wrócić do tego pomysłu - mówi radny Henryk Dębowski.

Agnieszka Błachowska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku tłumaczy, że miasto jest w posiadaniu dwóch kurtyn wodnych.

Obie są wystawione na Rynku Kościuszki. Obok stoi tez wodopojka, a w Parku Planty Wodociągi wystawiły saturator. By się schłodzić można też korzystać z fontann przez Teatrem Dramatycznym. Więcej takich punktów w mieście nie ma. Co do dodatkowych wodopojek, to zgodę na ich ustawienie musi wydać Miejski Konserwator Zabytków. Natomiast przeszkodą w postawieniu np. beczkowozów okazują się wymogi Sanepidu - tłumaczy Agnieszka Błachowska.

 Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy ze źródeł spoza białostockiego magistratu, jest szansa, że w najbliższym czasie przy największych białostockich placach zabaw pojawi się mobilna kurtyna wodna.

| red: mag