Wzbudzający kontrowersje pomnik w Supraślu ma być przeniesiony

Fala krytyki

Obelisk przypominający płytę nagrobną stanął w centrum miasteczka, tuż obok amfiteatru i pętli autobusowej.

Za zgodą burmistrza ufundowała go jedna z mieszkanek Białegostoku, jednak po fali krytyki władze miasta postanowiły coś z tym zrobić. Na specjalnie zwołanym posiedzeniu jednej z komisji rady miasta przekonywano przedstawicieli fundatorki o konieczności przeniesienia obelisku.

Jak mówi przewodniczący Komisji do spraw Uzdrowiska i Ochrony Zdrowia Marcin Januszkiewicz, kilka miesięcy temu radni zgodzili się, by żołnierzy niezłomnych upamiętniła tablica. Zaakceptowano treść, jednak nakazano fundatorce zmianę projektu, który wyglądał jak płyta nagrobkowa. - Mimo to pomnik powstał w niezmienionej formie, co spotkało się z falą słusznej krytyki - mówi radny.

Nie przy amfiteatrze

Uczestniczący w posiedzeniu komisji przedstawiciele fundatorki przekonywali, że przypominający nagrobek pomnik mógłby pozostać w obecnym miejscu, ale można by je uatrakcyjnić obsadzają roślinami. Radni odrzucili ten pomysł - uznali że sąsiedztwo amfiteatru, a w przyszłości miejskiego targowiska, nie jest odpowiednie dla tego typu obiektów.

Ostatecznie zdecydowano, że obecny nagrobek trzeba poprawić i przenieść w inne miejsce. Jak zadeklarował burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski, będą to okolice obecnego cmentarza rzymskokatolickiego, gdzie miałby powstać skwer imienia Pamięci Żołnierzy Niezłomnych.

Potrzebna zgoda fundatorki

Sytuacja jednak jest nieco bardziej skomplikowana, bo teraz do przenosin tablicy potrzebna jest zgoda fundatorki. Jej przedstawiciele domagają się pisemnego projektu nowego miejsca, w którym stanąłby obelisk.

Zdaniem burmistrza nowe miejsce upamiętniające żołnierzy niezłomnych w Supraślu powstanie na 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

| red: zmj