Radio Białystok | Koronawirus | Odmrażanie gospodarki i sezon prac w rolnictwie sprzyjają zatrudnianiu cudzoziemców
Jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, niewielu Ukraińców opuściło nasz kraj w związku z pandemią koronawirusa.
Prezes ZUS profesor Gertruda Uścińska informuje, że w rejestrach Zakładu ubyło około 7 procent obywateli Ukrainy, czyli mniej więcej tyle, ile w okresach wygaszania prac sezonowych czy wygaszania kontraktów zawartych na czas określony. Obecnie w ZUS jest zarejestrowanych około 630 tysięcy cudzoziemców.
Z informacji przekazanych przez Straż Graniczną wynika, że od 15 marca do 30 kwietnia z Polski wyjechało niecałe 199 tysięcy obywateli Ukrainy, a przyjechało 53 tysiące.
Jak podkreśla w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Monika Banyś z Personnel Service, firmy są chętne przyjmowaniu Ukraińców do pracy. Wyjaśniła, że branże, które nadal potrzebują i zatrudniają pracowników z Ukrainy, to logistyka, branża rolno-spożywcza czy ostatnio branże usługowe.
Monika Banyś wyjaśnia, że z najświeższego Barometru Polskiego Rynku Pracy przeprowadzonego przez Personnel Service wynika, iż niemal połowa pracodawców oferuje Ukraińcom od 17 do 18 złotych brutto za godzinę pracy. 28 procent polskich pracodawców decyduje się natomiast na stawkę, która przekracza 21 złotych brutto na godzinę.
Zważywszy, że od 1 stycznia tego roku płaca minimalna u naszych wschodnich sąsiadów wynosi niewiele ponad 4 tysiące 700 hrywien i średnio na godzinę w przeliczeniu na złotówki 4 złote, to pracownik z Ukrainy zarabiający u nas 17 złotych otrzymuje 4 razy więciej niż zarobiłby za minimalną stawkę w swojej ojczyźnie.
Zdaniem Moniki Banyś nie ma zagrożenia, że Ukraińcy podbierają pracę Polakom, gdyż zatrudniani są zwykle tam, gdzie Polacy zazwyczaj nie są zainteresowani przyjęciem oferty.
źródło: IAR | red: zmj, wsz
Pond 1,3 mld zł pomocy z tzw. tarczy antykryzysowej dostali dotąd podlascy przedsiębiorcy - poinformował we wtorek (2.06) Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku. Efekty programu podsumował na konferencji prasowej wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
W marcu ogromnie wzrosła liczba wystawianych L4. To wtedy wprowadzono ostre ograniczenia związane z epidemią - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Szef MSWiA Mariusz Kamiński podpisał rozporządzenie, dzięki któremu do wjazdu na terytorium RP są uprawnieni m.in. obywatele UE przejeżdżający przez Polskę do miejsca zamieszkania oraz - w związku ze zbliżającymi się egzaminami - uczniowie pobierający w Polsce naukę.
Po miesiącu epidemii źródło utrzymania straciło pięć razy więcej osób niż na starcie kryzysu w 2008 r. - pisze piątkowa (22.05) "Rzeczpospolita".
To może być wyjątkowo trudny rok w rolnictwie nie tylko z powodu suszy. Epidemia ograniczyła eksport, ceny na skupach spadły, mało tego - rolnicy nie mają pewności, że będzie komu zebrać ich plony. Zwykle zajmowali się tym obcokrajowcy, którzy teraz mają trudności z przekroczeniem granicy.